Może chociaż część z tych kalorii uda mi się spalić. Ostatnio zaczęłam ćwiczyć jogę z Erin Motz- polecam!
czwartek, 27 lutego 2014
Tłusty czwartek
Ogólnie staram się ograniczać słodycze, ale dzisiaj chyba nie dam rady. Gdzie się nie obejrzę, wszędzie pączki w promocji!
środa, 26 lutego 2014
Torba
Zrobiłam ją już jakiś czas temu, trochę z nudów, bo raczej nie będę jej używać. Pomysł zaczerpnęłam z internetu. Małpkę zamieniłam na kota
sobota, 22 lutego 2014
Oczyszczający tonik do twarzy
Dzisiejszy post będzie o kosmetykach. A konkretniej o jednym- toniku do twarzy. Jest to mój podstawowy środek, bez którego nie mogłabym się obejść.
Już jako nastolatka miałam problemy z cerą, które nie skończyły się wraz okresem dojrzewania. Większość kosmetyków była nieskuteczna. Pomagały mi jedynie płatki Clean&Clear na pryszcze, ale chyba wycofali je z produkcji, bo później nie mogłam ich nigdzie dostać. Obecnie najlepiej dla mnie sprawdza się ten tonik. Używam go niezmiennie od kilku lat. Początkowo stosowałam jeszcze tonik z kwasem salicylowym, ale teraz nie mam już takiej potrzeby. Migdałowy jest łagodniejszy i mnie w zupełności wystarcza.
5% tonik z kwasem migdałowym:
Półprodukty kupuję w sklepie internetowym. Jedynie wodę destylowaną mam od rodziców. Nie mam pojęcia gdzie ją kupić.
2.W szklanym pojemniczku mieszam 4 ml wody destylowanej z 0,9 ml kwasu migdałowego. (Kiedyś 3,8 ml wody + 0,9 ml kwasu migdałowego + 0,3 kwasu hialuronowego. Obecnie ten ostatni mi się skończył, dlatego zastąpiłam go wodą)
3.Wkładam pojemnik do gorącej wody i mieszam, żeby kwas się rozpuścił.
4. Przelewam tonik do szklanej butelki z z zakraplaczem.
Plusy:
-skuteczny
- tani (kwas ma bardzo długa datę ważności - kosztuje kilkanaście złotych a mnie starcza na ponad 2 lata)
Minusy:
- konieczność zachowania sterylnych warunków w czasie produkcji (wszystkie przedmioty przecieram spirytusem przed każdym użyciem)
- co tydzień trzeba robić nową porcję (stosuję wersję bez konserwantu)
Już jako nastolatka miałam problemy z cerą, które nie skończyły się wraz okresem dojrzewania. Większość kosmetyków była nieskuteczna. Pomagały mi jedynie płatki Clean&Clear na pryszcze, ale chyba wycofali je z produkcji, bo później nie mogłam ich nigdzie dostać. Obecnie najlepiej dla mnie sprawdza się ten tonik. Używam go niezmiennie od kilku lat. Początkowo stosowałam jeszcze tonik z kwasem salicylowym, ale teraz nie mam już takiej potrzeby. Migdałowy jest łagodniejszy i mnie w zupełności wystarcza.
5% tonik z kwasem migdałowym:
Półprodukty kupuję w sklepie internetowym. Jedynie wodę destylowaną mam od rodziców. Nie mam pojęcia gdzie ją kupić.
2.W szklanym pojemniczku mieszam 4 ml wody destylowanej z 0,9 ml kwasu migdałowego. (Kiedyś 3,8 ml wody + 0,9 ml kwasu migdałowego + 0,3 kwasu hialuronowego. Obecnie ten ostatni mi się skończył, dlatego zastąpiłam go wodą)
3.Wkładam pojemnik do gorącej wody i mieszam, żeby kwas się rozpuścił.
4. Przelewam tonik do szklanej butelki z z zakraplaczem.
Plusy:
-skuteczny
- tani (kwas ma bardzo długa datę ważności - kosztuje kilkanaście złotych a mnie starcza na ponad 2 lata)
Minusy:
- konieczność zachowania sterylnych warunków w czasie produkcji (wszystkie przedmioty przecieram spirytusem przed każdym użyciem)
- co tydzień trzeba robić nową porcję (stosuję wersję bez konserwantu)
wtorek, 18 lutego 2014
Z nogawek dzinsów
Ten bralet zrobiłam z nogawek moich starych rurek, miseczek stanika i zamka ze starej kurtki. 100% recycled.
1. Ucięte nogawki z szyłam ze sobą tak aby powstał pas materiału o odpowiedniej szerokości . Ręcznie obszyłam miseczki jeansem.
3. Podszyłam brzegi i zrobiłam ramiączka.
1. Ucięte nogawki z szyłam ze sobą tak aby powstał pas materiału o odpowiedniej szerokości . Ręcznie obszyłam miseczki jeansem.
2. Doszyłam je do reszty materiału i zamocowałam zamek.
poniedziałek, 17 lutego 2014
Bralety
Od zeszłego lata oszalałam na punkcie braletów i krótkich topów.
A te zrobiłam sama. Ze starej sukienki odcięłam dolną część i doszyłam 2 dodatkowe guziki. Do drugiego użyłąm nienoszonego już stanika. Obszyłam go materiałem i doszyłam zamek. Ale muszę go jeszcze trochę skrócić.
niedziela, 9 lutego 2014
Jeansowe spodenki
Przetarły mi się moje ulubione rurki :( Najpierw na kolanie, co było dopuszczalne a po kilku miesiącach tuż pod tyłkiem i w takich już nie mogłam chodzić. Zrobiłam z nich to, co większość w takich sytuacjach (poza wyrzuceniem)- spodenki. Ucięłam nogawki i wywinęłam. Musiały być dość krótkie, żeby wyglądało to dobrze.
Nogawek nie wyrzuciłam, bo od ostatnich wakacji marzy mi się jeansowy bralet.
środa, 5 lutego 2014
Opaska
Do jej zrobienia potrzebna będzie stara opaska, podgrzewacz i zapałki oraz kilka pasków materiału ( ich szerokość i długość zależeć będą od rozmiaru kwiatka, jaki chcemy uzyskać).
1. Ściągnęłam ze swojej starej opaski popruty materiał, którym była obleczona. Owinęłam ją nowym i zszyłam od spodu, żeby nie było widać szwów.
2. Z tego samego materiału wycięłam 3 paski i opaliłam krawędzie nad podgrzewaczem, żeby się nie pruły. Nie starałam się, żeby wyszło równo. Moim zdaniem nawet lepiej wygląda, jeśli mają taki nieregularny kształt. Z jednej strony (tej od której zaczniemy je zwijać) powinny być węższe.
3. Zwijałam pasek do środka, nadając mu odpowiedni kształt i zszywałam od spodu. To samo zrobiłam z pozostałymi dwoma, starając się, żeby nitka była jak najmniej widoczna.
4. Przyszyłam kwiatki do opaski. Powinnam użyć innej nitki, ale pod włosami tej i tak nie widać:P
1. Ściągnęłam ze swojej starej opaski popruty materiał, którym była obleczona. Owinęłam ją nowym i zszyłam od spodu, żeby nie było widać szwów.
2. Z tego samego materiału wycięłam 3 paski i opaliłam krawędzie nad podgrzewaczem, żeby się nie pruły. Nie starałam się, żeby wyszło równo. Moim zdaniem nawet lepiej wygląda, jeśli mają taki nieregularny kształt. Z jednej strony (tej od której zaczniemy je zwijać) powinny być węższe.
3. Zwijałam pasek do środka, nadając mu odpowiedni kształt i zszywałam od spodu. To samo zrobiłam z pozostałymi dwoma, starając się, żeby nitka była jak najmniej widoczna.
4. Przyszyłam kwiatki do opaski. Powinnam użyć innej nitki, ale pod włosami tej i tak nie widać:P
Subskrybuj:
Posty (Atom)